Trochę dwa światy. Ten na co dzień – szybki, w pędzie, na zewnątrz i ten nasz Mikroświat podczas zajęć, które organizujemy. Za każdym razem inny, bo tworzony wspólnie z zaproszonymi Gośćmi. Możemy mieć perfekcyjnie przygotowane scenariusze, a możemy mieć jedynie zarys tego, co chcemy zrobić – zazwyczaj nie ma to większego znaczenia, bo ten nasz Mikroświat to dynamiczny proces. Tworzy się z każdym wymienionym słowem, nieśmiałym uśmiechem, gestem, czasem grymasem niedowierzania albo niechęci, przychylnym, lub zdystansowanym spojrzeniem…
Ten nasz Mikroświat to zawsze Spotkanie, które zależy od dwóch stron. I niezależnie od tego, ile zajęć już poprowadziliśmy, to niezmiennie odczuwamy niepewność i stres przed spotkaniem z grupą Podopiecznych, których zapraszamy po raz pierwszy. Czy będą czuli się u nas dobrze i komfortowo? Czy spodoba Im się to, co dla Nich przygotowaliśmy? Czy to, co mamy, będzie wystarczające? Czy uda nam się tak zorganizować czas, aby te kilka godzin, spędzonych wspólnie, było dla obu stron ciepłym wspomnieniem, do którego chce się wracać?
Tyle pytań zadawaliśmy sobie w ciągu ostatniego tygodnia, zbierając intensywnie kilogramy kasztanów i szyszek; upychając po kieszeniach kolejne liście do kolekcji, czy wreszcie wierząc, że nasze stoły nie zarwą się pod ciężarem tych jesiennych skarbów i brokatu do kompletu.
Bardzo, bardzo się cieszyliśmy na poznanie nowych Dzieci ( i oczywiście na spotkanie z tymi, które już znaliśmy) a jednocześnie obawialiśmy się, jak zostaniemy przyjęci.
Okazało się, że lody zostały przełamane szybko. Wspólnymi siłami. Zaangażowaniem obu stron. I naprawdę miło było dziś razem przez chwilę kreować ten nasz Mikroświat – jedyny w swoim rodzaju i niepowtarzalny.
Scenariusze poszły w kąt, za to powstawały jesienne świeczniki, wełniano-puchate gałązki, flamingi z kasztanów i biedronki z łupin orzechów. Biżuteria z kolorowych koralików, samolot, całe plastelinowe menu z Mc Donalds(!), złote liście, a nawet… drewniany karmnik dla ptaków, który został nam podarowany i zawisł godnie na naszym drzewie!
Kochani, dziękujemy za to, że byliście dziś z Nami,
Za to, że daliście nam szansę na poznanie Was , dzięki czemu mogliśmy się przekonać osobiście, jakimi jesteście Cudownymi Ludźmi – z wieloma talentami i nieograniczoną wyobraźnią! Oczywiście to dotyczy też Dzieci, które znamy od dawna, a za którymi już się stęskniliśmy, więc bardzo bardzo cieszyliśmy się, że chcieliście dziś do nas dołączyć!
Dziękujemy i mamy nadzieję – do zobaczenia niedługo!