Czwarta rocznica powstania Stowarzyszenia.
Cztery lata działalności.
Czy to dużo? Długo?
Pewnie każdy z Was ma inne zdanie. My natomiast, sami nie możemy uwierzyć, jak wiele się przez ten czas wydarzyło.
Świętowaliśmy dziś.
Świętowaliśmy to, że mieliśmy szczęście się wszyscy (tak od siebie różni) odnaleźć i odwagę, by stworzyć Coś. Coś, czego mieliśmy wyobrażenie, jak ma wyglądać i nawet sposoby, jak to zrealizować.
Ale jak to w życiu – niejednokrotnie plany trzeba było zmieniać i na szybko wymyślać sposoby rezerwowe.
– A pamiętacie nasze nocowanie w Kołdrąbiu? Z pokazem iluzjonistycznym, a później z dekorowaniem lampionów z Dziećmi i nocnym spacerem w świetle tych lampionów po okolicy? A pamiętacie nockę z planszówkami a później pobudkę w świetlicy wśród Dzieci i wspólne śniadanie? – wspominaliśmy dziś z błyszczącymi oczami.
– A pamiętacie trening boksu w pandemicznej mroźnej zimie, pod oknami placówki? My ćwiczyliśmy na zewnątrz, Dzieciaki razem z nami, tyle że w środku, po drugiej stronie okien! – pada kolejne hasło.
– A wtedy, gdy kolędowaliśmy razem z Dzieciakami – także po obu stronach okien – przypominacie sobie? My z wielkim głośnikiem podrygujemy w maseczkach na ogrodzie, a Dzieci nam wtórują ze środka, przyklejając nosy do szyb… – sporo emocji w nas – wtedy i dziś nadal….
– Hej, a Imprezę Hawajską pamiętacie?? I wielką dmuchaną zjeżdżalnię, z której na końcu, zjeżdżali grupowo już chyba wszyscy bez wyjątku?! Super było! A śmiechu i pisku ile!
– ktoś dorzuca kolejną przypominajkę.
– A wielka akcja pieczenia pizzy ?! – pamiętacie??
– A nasze coroczne warsztaty
nieprofesjonalnego dekorowania pierniczków??
– A nasze podchody zorganizowane w terenie…
– O! A nasz zwykły niedzielny jesienny spacer do lasu, który zamienił się w wyprawę grzybiarską i wycieczkę krajoznawczą, w której najlepszym przewodnikami okazały się same Dzieci… – pamiętacie??
– Ojjjj taaaak… – tu już znowu rozczuliło się całe Towarzystwo.
– Słuchajcie, a nasz pierwszy piknik w Myślęcinku – pierwsza taka nasza duża impreza, którą organizowaliśmy w plenerze…
– A pamiętacie wycieczkę do stadniny, a później ognisko? Taka radość wtedy była, tyle cieszenia się sobą nawzajem…
– A nasze coroczne karnawałowe bale Hollywood… Pamiętacie pierwszy?? – i ponownie wszyscy westchnęli z sentymentem na wspomnienie tego wieczora…
– A pamiętacie…
– O ! Albo wtedy, jak…