
Bo u nas trochę tak jest, jak w patchworkowej rodzinie – wszyscy mamy za sobą jakieś historie, ale lubimy się ze sobą spotykać, żeby teraz też tworzyć wspólną historię – aby ze sobą pobyć, pośmiać się

, poćwiczyć

, a czasem po prostu usiąść i zjeść ciasto


. Albo poturlać się z psim przyjacielem.
